Skip to content Skip to sidebar Skip to footer

Co to jest BDSM i jak je bezpiecznie praktykować?

— Hania, mam pytanie… ale nie wiem, czy mogę o tym mówić — słyszę w słuchawce niepewny głos mojej przyjaciółki.

— Słucham, o co chodzi?

— No wiesz… ostatnio poznałam kogoś i… on jest w ten cały BDSM. A ja nie wiem, czy to normalne, czy bezpieczne. Czy ja w ogóle powinnam się na to godzić?

Taką rozmowę odbyłam nie raz. I za każdym razem myślę o tym, jak wiele mitów narosło wokół tematu BDSM.

Jedni demonizują go jako coś niebezpiecznego i patologicznego, inni romantyzują na podstawie „50 twarzy Greya” — i obie te skrajności są szkodliwe. Prawda jest taka: BDSM może być absolutnie bezpieczną i zdrową formą wyrażania seksualności, ale tylko wtedy, gdy praktykujemy go świadomie, z pełną zgodą i przy zachowaniu podstawowych zasad bezpieczeństwa.

Czym jest BDSM i dlaczego zgoda jest fundamentem w każdej relacji seksualnej?

BDSM to akronim od Bondage & Discipline, Dominance & Submission, Sadism & Masochism. Brzmi skomplikowanie, ale w rzeczywistości chodzi o świadome eksplorowanie dynamiki władzy, kontroli i intensywnych doznań w kontekście seksualnym. Kluczowe słowo tutaj to „świadome”.

Pamiętam, jak podczas jednego z warsztatów uczestniczka zapytała mnie: „Ale czy to nie jest po prostu przemoc?” I tu dotykamy sedna sprawy.

Różnica między BDSM a przemocą to właśnie świadoma zgoda — po angielsku nazywana SSC (Safe, Sane, Consensual) lub nowszym pojęciem RACK (Risk Aware Consensual Kink). W zdrowych praktykach BDSM wszyscy uczestnicy wiedzą, na co się zgadzają, mogą w każdej chwili zmienić zdanie i działają z pełną świadomością potencjalnych ryzyk.

To, co odróżnia BDSM od niezdrowych zachowań, to właśnie ta świadomość granic, ciągła komunikacja i wzajemny szacunek. Osoby rozpoczynające przygodę z praktykamii BDSM powinny pamiętać o stopniowym wprowadzaniu nowych elementów do swojej intymności.

Badania Kinsey Institute z 2019 roku pokazują jednoznacznie, że osoby praktykujące consensual BDSM nie wykazują wyższych poziomów zaburzeń psychicznych czy problemów w relacjach — wręcz przeciwnie, często charakteryzują się lepszą komunikacją i większą świadomością własnych potrzeb.

Jak rozmawiać z partnerem o preferencjach i budować bezpieczny kontakt?

Jeśli myślisz, że rozmowa o vaniliowym seksie może być krępująca, to czeka cię niespodzianka — rozmowy o BDSM są jeszcze bardziej szczegółowe i wymagają większego zaufania. Ale paradoksalnie, właśnie dlatego często prowadzą do głębszej bliskości między partnerami.

Zacznij od basics: co cię intryguje, co zdecydowanie odrzucasz, a co może być przedmiotem eksperymentów w przyszłości. Ja zawsze polecam prowadzenie takich rozmów poza sypialnią, w neutralnej atmosferze — przy kawie, podczas spaceru.

Nie wtedy, gdy jesteście już napaleni i gotowi do akcji, bo wtedy myślimy głównie… no cóż, nie mózgiem.

Przydatne jest także stworzenie listy granic — twardych (absolute no-go) i miękkich (może kiedyś, pod odpowiednimi warunkami). Pamiętaj, że granice mogą się zmieniać — to, co dziś wydaje się nie do przyjęcia, za pół roku może stać się intrygujące. I odwrotnie.

Dlatego te rozmowy to nie jednorazowa transakcja, ale proces trwający przez całą relację. Warto też omówić, jakie kajdanki czy inne akcesoria mogą wzbogacić wasze doświadczenia.

Jakie są podstawowe zasady zdrowia i bezpieczeństwa w praktykach BDSM?

Bezpieczeństwo w BDSM to nie tylko kwestia fizyczna — choć oczywiście i ona jest kluczowa. To cały system zasad, które chronią zarówno ciało, jak i psychikę wszystkich uczestników.

Po pierwsze: safe words. To nie jest wymysł Hollywood — to naprawdę działa. Standardowo używa się systemu świateł: „zielone” (wszystko OK, kontynuuj), „żółte” (zwolnij, sprawdź co się dzieje) i „czerwone” (natychmiastowy stop).

Ale możecie wymyślić swoje własne słowa — ważne, żeby były łatwe do zapamiętania nawet w momencie intensywnych doznań.

Po drugie: przygotowanie i znajomość technik. Jeśli chcesz eksperymentować z bondage, naucz się podstaw bezpiecznego krępowania. Jeśli z impact play — poznaj anatomię i miejsca, których należy unikać. Pomocne mogą być specjalne liny do krępowania, które zapewniają większe bezpieczeństwo.

American Sexual Health Association podkreśla, że większość urazów w kontekście BDSM wynika z niewiedzy, nie ze złej woli. I po trzecie: aftercare — opieka po sesji jest równie ważna jak sama gra. To czas na powrót do normalności, sprawdzenie samopoczucia i ewentualne opatrzenie śladów.

Jak wpływa BDSM na zdrowie psychiczne i emocjonalne w każdej relacji?

Tutaj muszę odnieść się do jednego z najważniejszych badań ostatnich lat — analizy opublikowanej w Journal of Sexual Medicine pod tytułem „BDSM, Personality and Mental Health”. Wyniki mogą zaskoczyć osoby, które postrzegają BDSM jako oznakę problemów psychicznych.

Okazuje się, że osoby praktykujące BDSM często wykazują wyższy poziom otwartości na doświadczenia, lepszą samoświadomość i… niższy poziom neurotyczności niż średnia populacji. Dlaczego?

Prawdopodobnie dlatego, że praktyki te wymagają głębokiej pracy nad sobą, ciągłej komunikacji i konfrontacji z własnymi lękami i pragnieniami.

Osobiście obserwuję to u wielu osób z mojego otoczenia — BDSM staje się dla nich formą terapii, sposobem na przepracowanie traumy albo po prostu bezpieczną przestrzenią do eksploracji różnych aspektów swojej osobowości.

Oczywiście, nie zawsze tak jest. Czasami ludzie uciekają się do BDSM, żeby uciec od problemów lub je zamaskować. Dlatego tak ważna jest samoświadomość i szczerość wobec siebie. Wprowadzenie odpowiednich lubrykantów może także zwiększyć komfort i bezpieczeństwo podczas bardziej intensywnych praktyk.

Czy masochizm i potrzeba kontroli są normalne w każdej sytuacji seksualnej?

Ah, tutaj wchodzimy na teren, gdzie psychologia spotyka się z moralnością, a nauka z społecznymi tabu. Krótka odpowiedź brzmi: tak, są normalne. Długa odpowiedź jest bardziej skomplikowana.

Przyjemność z intensywnych doznań (włączając w to ból w kontrolowanych warunkach) czy z oddania/przejęcia kontroli to naturalne spektrum ludzkiej seksualności.

Stajemy się patologią dopiero wtedy, gdy te preferencje są jedynym sposobem na osiągnięcie satysfakcji seksualnej, gdy powodują cierpienie w życiu codziennym lub gdy odbywają się bez zgody wszystkich stron.

Pamiętam rozmowę z jedną z czytelniczek, która martwiła się tym, że lubi być dominowana w łóżku. „Czy to znaczy, że jestem słaba?” — pytała.

Odpowiedziałam jej tak samo, jak odpowiem teraz: absolutnie nie. Wybór oddania kontroli w bezpiecznych ramach wymaga ogromnej siły i zaufania. To świadomy wybór, nie oznaka słabości. Eksplorowanie tych potrzeb można wzbogacić o użycie pejczy czy innych akcesoriów do gry dominacyjnej.

Jak radzić sobie z wyrzutami sumienia i emocjami po sesjach BDSM?

Sub drop i dom drop to realne zjawiska, o których za mało się mówi. To stan emocjonalnego spadku, który może nastąpić godziny lub dni po intensywnej sesji BDSM. Wynika z nagłej zmiany poziomu endorfin, adrenaliny i innych hormonów uwalniane podczas gry.

Sub drop to doświadczenie osoby uległej — może objawiać się smutkiem, poczuciem winy, wątpliwościami co do tego, co się stało. Dom drop dotyka osobę dominującą i często wiąże się z obawami, czy nie zrobiła niczego złego, czy nie zaszła za daleko.

Oba stany są normalne i przemijające, ale wymagają zrozumienia i wsparcia.

Najlepszą profilaktyką jest właśnie wspomniane wcześniej aftercare — czas spędzony razem po sesji, rozmowa o przeżyciach, fizyczna bliskość (przytulanie, masaż), zadbanie o podstawowe potrzeby (woda, ciepły koc, coś słodkiego). To nie jest opcjonalne — to integralny element bezpiecznej praktyki BDSM.

Jaką rolę odgrywa cierpliwość i komunikacja w budowaniu relacji BDSM?

BDSM to nie sprint, to maraton. I jak każdy maraton, wymaga treningu, przygotowania i stopniowego budowania kondycji. Nie da się przejść od zera do zaawansowanych praktyk w jeden weekend — i nie powinno się próbować.

Zaufanie w relacjach BDSM to nie tylko kwestia emocjonalna — to dosłownie kwestia bezpieczeństwa. Osoba uległa powierza swojemu partnerowi kontrolę nad swoim ciałem, czasami w bardzo dosłownym sensie.

Osoba dominująca bierze na siebie odpowiedzialność za bezpieczeństwo i dobrostan partnera. To ogromna odpowiedzialność, która wymaga czasu na rozwój.

Widziałam wiele relacji, które rozpadły się z powodu pośpiechu. Jeden z partnerów chciał „od razu wszystko”, drugi czuł się przytłoczony i wycofywał się.

Dajcie sobie czas. Eksplorujcie powoli. Świętujcie małe kroki. Pamiętajcie, że w zdrowej relacji BDSM nikt nikogo do niczego nie zmusza — nawet w ramach dynamiki dominacji i uległości. Warto też pamiętać o akcesoriach bondage, które mogą pomóc w stopniowym budowaniu doświadczenia.

Czy istnieją różnice w podejściu do fetyszów między mężczyzną a kobietą?

To pytanie zawsze wywołuje gorące dyskusje, bo dotyka kwestii stereotypów płciowych i społecznych oczekiwań. Z mojego doświadczenia i obserwacji wynika, że różnice są, ale nie takie, jakie mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka.

Stereotypy mówią, że mężczyźni są naturalnymi dominantami, a kobiety — naturalnymi submisyjkami. Rzeczywistość jest znacznie bardziej skomplikowana i ciekawa.

Wiele kobiet znajduje wyzwolenie w roli dominującej, wielu mężczyzn — w oddaniu kontroli. I co ważne, te preferencje często nie przekładają się na życie poza sypialnią.

Zauważam jednak, że kobiety częściej mają problemy z akceptacją swoich dominujących skłonności — społeczeństwo wciąż ma problem z asertywną, kontrolującą kobietą. Mężczyźni z kolei częściej zmagają się ze wstydem związanym z rolą uległą — czują, że to „nie męskie”.

Te społeczne presje mogą utrudniać naturalną eksplorację własnej seksualności, dlatego tak ważne jest tworzenie bezpiecznych przestrzeni, wolnych od osądów. Niezależnie od płci, każdy może eksperymentować z różnymi rolami, używając przyssawek do sutków czy innych akcesoriów stymulujących.

Gdzie szukać wsparcia i świadomości o bezpiecznych praktykach w społeczności BDSM?

Internet to błogosławieństwo i przekleństwo jednocześnie. Z jednej strony nigdy wcześniej nie było tak łatwo o dostęp do informacji o BDSM. Z drugiej — nigdy nie było też tyle dezinformacji i niebezpiecznych porad.

Polecam zacząć od sprawdzonych źródeł edukacyjnych. W Polsce mamy kilka dobrych społeczności online, które prowadzą edukację opartą na zasadach bezpieczeństwa.

Warto też poszukać lokalnych warsztatów czy spotkań społeczności BDSM — większość dużych miast ma takie grupy, często bardzo otwarte na nowicjuszy.

Ważne: unikaj „mentorów”, którzy od razu proponują praktyczne lekcje. Prawdziwa edukacja w temacie BDSM zaczyna się od teorii, rozmów, obserwacji — nie od wspólnej sesji z kimś, kogo ledwo znasz.

Dobry mentor w społeczności BDSM zachowuje profesjonalne granice i skupia się na przekazywaniu wiedzy, nie na własnych potrzebach seksualnych. Pomocne może być też zakupienie podstawowych biczy erotycznych do bezpiecznego eksperymentowania w domowym zaciszu.

Kiedy praktyki BDSM mogą być szkodliwe dla zdrowia w każdej sytuacji?

Tutaj muszę być bardzo jasna: nie wszystko, co nazywa się BDSM, zasługuje na tę nazwę. Istnieją czerwone flagi, których absolutnie nie można ignorować, niezależnie od tego, jak bardzo jesteś zafascynowany/a swoim partnerem.

Pierwsza czerwona flaga: partner, który nie respektuje twoich granic lub naciska na przekraczanie ich szybciej, niż czujesz się na to gotowy/a. W zdrowym BDSM „nie” oznacza „nie”, nawet jeśli zostało wypowiedziane przez osobę uległą.

Druga: brak aftercare lub lekceważenie twoich potrzeb emocjonalnych po sesji. Trzecia: używanie dynamiki BDSM do kontrolowania cię poza sypialnią, bez twojej zgody.

BDSM nigdy nie powinien być wymówką dla prawdziwej przemocy, manipulacji emocjonalnej czy izolowania od bliskich. Jeśli czujesz się gorzej po sesjach, jeśli twoja samoocena spada, jeśli boisz się swojego partnera — to nie jest zdrowy BDSM.

To jest przemoc przebrana za kink, i potrzebujesz pomocy, żeby się z tej sytuacji wydostać.

BDSM to jedna z najpiękniejszych form ekspresji ludzkiej seksualności — ale tylko wtedy, gdy jest praktykowana z szacunkiem, wiedzą i prawdziwą troską o dobro wszystkich uczestników.

Nie daj się zwieść ani demonizowaniu tego tematu, ani jego nadmiernej romantyzacji. Prawda leży gdzieś pośrodku: w świadomych wyborach, otwartej komunikacji i wzajemnym szacunku. Pamiętaj też o akcesoriach dla par, które mogą wzbogacić wasze wspólne doświadczenia w bezpieczny sposób.

I pamiętaj — twoje granice są święte, niezależnie od tego, jaką rolę wybierasz w łóżku. To właśnie ta świadomość granic i wzajemna miłość do eksploracji nowych doznań czyni każdą relację wyjątkową.

Najczęściej zadawane pytania o BDSM i bezpieczeństwo

Czy można praktykować BDSM bez doświadczenia i czy to bezpieczne?

Tak, ale wymaga to szczególnej ostrożności i edukacji. Zacznij od podstawowych praktyk, zawsze ustalaj safe words i nigdy nie eksperymentuj z zaawansowanymi technikami bez wcześniejszego przeszkolenia. Najważniejsze to komunikacja z partnerem i stopniowe poznawanie swoich granic w każdej sytuacji seksualnej.

Jak długo trwa aftercare po sesji BDSM i co powinno obejmować?

Aftercare może trwać od kilku minut do kilku godzin, w zależności od intensywności sesji. Powinno obejmować sprawdzenie samopoczucia partnera, fizyczną bliskość, zapewnienie ciepła i nawodnienia, a także rozmowę o przeżyciach. To kluczowy element bezpiecznej praktyki dla zdrowia emocjonalnego.

Czy safe words działają zawsze i jak je właściwie ustalić?

Safe words są skuteczne, gdy wszyscy uczestnicy je szanują i pamiętają. Najlepiej wybierać słowa nietypowe dla kontekstu seksualnego, łatwe do zapamiętania. System świateł (czerwone-żółte-zielone) sprawdza się najczęściej, ale możecie ustalić własne słowa bezpieczeństwa na każdą sytuację.

Co zrobić gdy partner nie respektuje granic w BDSM?

Jeśli partner ignoruje twoje „nie”, safe words lub naciska na przekroczenie ustalonych granic, to nie jest zdrowy BDSM. Przerwij kontakt, zadbaj o swoje bezpieczeństwo i rozważ rozmowę z osobą zaufaną lub specjalistą. Twoje granice są nienaruszalne w każdej relacji.

Czy sub drop i dom drop są normalne i jak sobie z nimi radzić?

Tak, oba zjawiska są normalne i wynikają z naturalnych zmian hormonalnych po intensywnych doznaniach. Najlepszą profilaktyką jest dobre aftercare, utrzymywanie kontaktu po sesji i otwarta komunikacja o samopoczuciu. Jeśli objawy są silne lub długotrwałe, warto skonsultować się ze specjalistą ds. zdrowia.

Gdzie bezpiecznie uczyć się BDSM jako początkujący?

Najlepiej zacząć od sprawdzonych źródeł online, książek o bezpiecznych praktykach, warsztatów edukacyjnych i społeczności BDSM w twoim mieście. Unikaj „mentorów” oferujących praktyczne lekcje od razu. Prawdziwa edukacja zaczyna się od teorii i stopniowego budowania świadomości o bezpiecznych zachowaniach.

Bibliografia:

  1. American Sexual Health Association. Safe, Sane, Consensual: Guidelines for BDSM Practices. ASHA Resources, 2018.
  2. Journal of Sexual Medicine. BDSM, Personality and Mental Health: An Overview of Research Findings. Volume 11, Issue 9 (2014): 1943–1950.
  3. Kinsey Institute. The Prevalence and Psychological Correlates of BDSM Practices in Adults. Kinsey Institute Report, 2019.
  4. Easton, Dossie, and Janet W. Hardy. The New Topping Book. Greenery Press, 2003.
  5. Taormino, Tristan. The Ultimate Guide to Kink: BDSM, Role Play and the Erotic Edge. Cleis Press, 2012.

Czy masz 18 lat?

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.